czarne scenariusze

Ból. Duszności. Kołatanie serca. Czy to nerwy, czy to lęk?
Ból. Duszności. Kołatanie serca. Czy to nerwy, czy to lęk? 1024 682 Katarzyna Kuzak
Strach jest jak kula śniegu, która toczy się z wielkiej góry. Z każdym centymetrem staje się coraz większa. Tak samo sprawa wygląda z lękiem, który generuje coraz więcej i więcej czarnych myśli, aż odnosisz wrażenie, że sytuacja cię przerasta lub też że nie ma z niej wyjścia. Jest zbyt trudna, aby ją udźwignąć. Brzmi znajomo? W tym artykule opowiem ci o lęku, który zadomawia się w twojej głowie i utrudnia życie, o jakim marzysz.

 

Strach może wywoływać różnorodne objawy w twoim ciele

Zdecydowana większość osób trafia do gabinetu psychologa po długiej drodze poszukiwań przyczyn swojego pogorszonego stanu zdrowia. Wcześniej bywają u lekarzy ogólnych, kardiologów, neurologów oraz innych specjalistów, wykonując dziesiątki badań.
Diagnoza? „Z fizjologicznego punktu widzenia jest Pan/-i zdrowy/-a.” Pytanie więc brzmi: Skąd te objawy?

Bóle głowy, drętwienie kończyn, duszności, gule w gardle, bóle stawów i inne, potwornie uciążliwe dolegliwości… Czy rozpoznajesz je u siebie?

„Przecież nie mogę być w pełni zdrów, skoro mam takie objawy…” – możesz sobie pomyśleć.

I tak, na koniec tej nierzadko wielomiesięcznej drogi, zaczynasz sobie zdawać sprawę, że problem nie leży w ciele, mimo że tam pojawiają się objawy. Leży gdzieś indziej – w głowie, a dokładniej w twoim  SPOSOBIE MYŚLENIA. Ot, cała diagnoza.

To, o czym i jak myślisz, ma znaczenie

W swojej pracy, lubię przedstawiać graficznie sytuację, w jakiej znalazła się dana osoba. Pozwól, że stworzymy teraz rysunek pomocniczy. Tak więc, gdy problem dotyczy lęku, rysuję linię czasu i zaznaczam na niej punkt teraźniejszości. Następnie tuż nad tym punktem umieszczam tzw. „głowonoga”, czyli postać, która będzie cię symbolizować. Wokół niej tworzę drobne chmurki, które przedstawiają różnorodne myśli. Każdy z nas ma ich dziesiątki tysięcy w ciągu dnia. Wciąż o czymś myślimy.nerwica i lęk

 

Sprawa jednak zaczyna się komplikować. Jedna z myśli, która zazwyczaj ma charakter bardzo negatywny, rośnie, jak wspomniana na początku tocząca się kula śniegu. Myśli zaczynają tworzyć CZARNY SCENARIUSZ.

To jak budowanie alternatywnej rzeczywistości, w której wydarzają się same katastroficzne sytuacje.

Nie dam rady. A jak zostanę z tym sam? A jak dostanę ataku paniki? Nikt mi nie pomoże. Ludzie pomyślą, że jestem nienormalny. Wszyscy będą się śmiać. Wyląduję w psychiatryku…

Przykładowo tak może brzmieć twój scenariusz. Czy już dostrzegasz jakieś podobieństwa, w tym, co wydarza się w twoich myślach?

Każdy scenariusz pochłania MNÓSTWO czasu, energii życiowej i emocji. Nazwanie go uciążliwym, nie wyraża w pełni tego, jak dotkliwie potrafi uprzykrzać życie. Prawda? Pojawia się jak piorun z nieba, tyle, że nie chce zniknąć. To właśnie ten czarny scenariusz generuje wszystkie objawy, z którymi uprzednio chodziłeś do różnych specjalistów, poszukując diagnozy.

Rysunek, który tworzę ma pokazać jeszcze jedną rzecz. Ma ci uświadomić, że zaczynasz żyć tym czarnym scenariuszem, zamiast skupić się na tym, co TU i TERAZ. Że czas, którym dysponujesz poświęcasz swoim negatywnym myślom, zamiast skupić się na tym, co wydarza się obecnie. Uwaga staje się wybiórcza, selektywna i wychwytuje z otoczenia zazwyczaj tylko to, co (mylnie) potwierdza scenariusz, który buduje się w głowie. Zamiast żyć w chwili obecnej, żyjesz w swoim scenariuszu. W alternatywnej rzeczywistości.

Efekt? Odczuwasz strach, lęk, niepokój. Kołatanie serca i inne objawy w ciele.
Nic dziwnego, skoro w twojej alternatywnej rzeczywistości nie widzisz dobrego wyjścia z sytuacji. Wręcz przeciwnie – wszyscy ci się przyglądają, źle o tobie myślą. W twojej wyobraźni pojawia się wyłącznie seria katastroficznych wydarzeń.

Dziwisz się, że twój organizm odczuwa lęk? Że cały drży? Nie?

A więc, już powoli zaczynasz rozumieć ten mechanizm…

Strach nie rośnie w nieskończoność

I tutaj pojawia się dobra wiadomość. Strach nie rośnie w nieskończoność. On również ma swoje limity. Granice. Pomyśl o własnych doświadczeniach. Czy zaistniała kiedyś taka sytuacja, w której lęk nie miał końca?

Myśl o tym, że lęk ma swój limit, może już przynieść lekką ulgę.

Nie unikaj tego, co wzbudza lęk

Prawdopodobnie wraz z lękiem odczuwasz także wiele innych, trudnych emocji.
Złość, smutek, rozczarowanie. Wstyd i poczucie winy.

To naprawdę TRUDNE emocje. Wszystko to sprawia, że powoli wycofujesz się z życia społecznego. W szczególności unikasz tych sytuacji, w których pojawiają się dolegliwości, jak np. zatłoczonych miejsc czy takich, gdzie wyjście znajduje się w subiektywnym odczuciu daleko.

Często są to galerie, sklepy wielkopowierzchniowe, kolejki do kas, samochody, mosty, kościoły. Rozglądasz się dookoła i masz wrażenie, że wszyscy na ciebie patrzą, że zaraz coś ci się stanie. Że wyjście jest daleko. To moment, w którym często pojawiają się duszności, ucisk w klatce piersiowej, gardle… Scenariusz rośnie, a samo miejsce wydaje się być zagrażające.

Co się dzieje dalej?

Dalej zaczynasz unikać takich miejsc. To błąd, który sprawia, że lęk tylko przybiera na sile.

Idąc do kościoła, wolisz stać na zewnątrz lub gdzieś blisko wyjścia. Wolisz, jeśli towarzyszy ci jakaś inna osoba. Tak dla „bezpieczeństwa”, mimo że niebezpieczeństwo leży wyłącznie w twoim czarnym scenariuszu. Z rysunku wiemy jednak, że żyjesz wtedy w alternatywnym świecie, który tylko wydaje się być PRAWDZIWY. Niemniej jednak realnie pochłania on twoją energię. I przede wszystkim generuje negatywne emocje.

Uwaga!

Jeśli już unikasz takich miejsc ze względu na pojawiający się lęk i inne dolegliwości, pamiętaj, że w ten sposób podsycasz to uczucie. W efekcie, już sama myśl o tym miejscu będzie wywoływać lęk. Widzisz, że to NIE pomaga? Trzeba zmienić bieg wydarzeń!

O tym, w jaki sposób można pracować nad lękiem, a także nerwicą opowiem w kolejnym artykule. Zapraszam cię do śledzenia na bieżąco informacji na moim fanpage’u!

Chcesz pracować ze mną indywidualnie? Umów się na spotkanie tutaj.

Nie trać czasu na czarne scenariusze!
Nie trać czasu na czarne scenariusze! 700 521 Katarzyna Kuzak
Czy zdarza Ci się powątpiewać we własne umiejętności? Budować w głowie czarny scenariusz, w którym nic nie idzie po Twojej myśli? Obawiać się, że nie zrealizujesz planu, który sobie założyłeś?

Taki sposób myślenia raz na jakiś czas zdarza się każdemu z nas. Jeśli jednak towarzyszy Ci on na co dzień i sprawia, że poziom stresu zaczyna sięgać zenitu, to czas na zmianę!

To, jak ze sobą rozmawiasz ma ogromne znaczenie!

Zwróć uwagę, że nieustannie prowadzisz ze sobą wewnętrzny dialog. Jeśli tylko nie rozmawiasz z drugą osobą, natychmiast zaczynasz w myślach mówić sam do siebie. To od jakości tej wewnętrznej dyskusji zależy to, w jakim jesteś nastroju, czy też jak efektywnie wykonujesz zadania.

Dlaczego? Ponieważ to, na czym się skupiasz w danej chwili i o czym myślisz wpływa na Twoje emocje, a te współdecydują o tym, w jaki sposób się zachowasz w danej sytuacji oraz jaką obierzesz strategię działania.

Uważaj! Czarny scenariusz może Cię sparaliżować!

Budowanie czarnych scenariuszy polega na nieustannym, negatywnym komentowaniu w myślach swojego zachowania oraz (nie-)posiadanych kompetencji, co prowadzi do obniżenia poczucia własnej wartości. Jeśli zdarza Ci się mówić do siebie: „Jestem beznadziejny.”, „Wszyscy osiągają sukcesy, tylko nie ja.”, czy „Nic mi się w życiu nie udaje.” – to w końcu zaczniesz w to wierzyć! Wówczas, zanim jeszcze podejmiesz jakieś ryzyko, z góry założysz, że sobie z czymś nie poradzisz. Wpędzisz się w ten sposób w ogromny lęk, który może Cię sparaliżować i sprawić, że zaczniesz się obawiać wprowadzać jakiekolwiek zmiany w swoje życie.

Jak brzmi przepis na sukces?

Jeśli jesteś zdeterminowany do tego, by już dziś zacząć zmieniać swój sposób myślenia, proponuję Ci wykonanie krótkiego, 20-minutowego ćwiczenia.

Usiądź wygodnie w fotelu z długopisem i kartką papieru. Zamknij oczy i pooddychaj głęboko. Kiedy poczujesz w sobie spokój i gotowość do działania, przejdź do kroku 1.

KROK 1: Zastanów się, czego tak naprawdę się obawiasz. Zdefiniuj to. Bądź konkretny.

Przykład: Obawiam się, że nie poradzę sobie podczas rozmowy z szefem na temat moich ostatnich wyników sprzedaży.

Zauważ, że ta obawa nie jest jeszcze dobrze sprecyzowana. Zadaj sobie pytanie: Co to znaczy „nie poradzę sobie”? Co konkretnie masz na myśli?

Obawiam się, że podczas rozmowy z szefem na temat moich ostatnich wyników sprzedaży nie będę umiał jasno powiedzieć swojego zdania oraz krok po kroku przedstawić zaistniałej sytuacji.

Zobacz jak wiele nowych informacji posiadasz, gdy w klarowny sposób sformułujesz swoją obawę.

KROK 2: Zamień obawę w pozytywnie sformułowany cel. Zadaj sobie pytanie: „Skoro już wiem, czego nie chcę, co chciałbym w zamian? Na czym naprawdę mi zależy?”

Przykład: Podczas rozmowy z szefem chcę jasno powiedzieć swoje zdanie oraz krok po kroku przedstawić mu zaistniałą sytuację.

Pamiętaj, że pozytywnie sformułowany cel to taki, który mówi o tym, co ma się wydarzyć, a nie o tym, czego ma nie być. Pozytywnie sformułowany cel nigdy nie będzie zawierać słowa „nie”. W zamian za to będzie zawierać informacje o tym, czego rzeczywiście pragniesz. To bardzo ważne.

KROK 3: Sięgnij do pozytywnych wspomnień.

Przypomnij sobie sytuację ze swojego życia, w której byłeś z siebie zadowolony i w której jasno wyraziłeś swoje zdanie. Może to być rozmowa z przyjaciółką, rodzicami, profesorem. Przypomnij sobie takie wydarzenie, kiedy jasno przedstawiłeś jakąś sytuację. (Nawet jeśli wspomnienie sięga kilka lat wstecz, też się liczy!)

Kiedy przypomnisz sobie szczegóły, odpowiedz na pytania:

  • Jak wyglądała ta sytuacja?
  • Co wówczas zrobiłeś? Jakie podjąłeś kroki, działania?
  • Z jakich swoich umiejętności i cech wtedy skorzystałeś? Nazwij każdą z nich z osobna.
  • Na czym Ci wtedy zależało?
  • Jaką stałeś się wtedy osobą?

KROK 4: Sięgnij do swojej wiedzy o innych ludziach.

Jeśli na etapie 3 stwierdziłeś, że nie masz takich wspomnień – nic nie szkodzi! W tej sytuacji przypomnij sobie osobę, którą znasz (kolegę, autorytet, postać z filmu lub książki) i która wykazała się jasnym wyrażaniem swojego zdania oraz klarownym opisywaniem zaistniałej sytuacji. Być może to była sytuacja ze studiów, kiedy przyglądałeś się jakiejś konwersacji innych osób. Być może czytałeś o podobnej sytuacji. Przypomnij sobie jak najwięcej szczegółów oraz odpowiedz na pytania:

  • Jak wyglądała ta sytuacja?
  • Co konkretnie krok po kroku zrobiła ta osoba?
  • Z jakich swoich umiejętności i cech skorzystała? Nazwij każdą z nich z osobna.
  • Po czym poznałeś (po jakich zachowaniach, emocjach, gestykulacji, etc.), że ta osoba jasno przedstawiała swoje zdanie oraz klarownie opisywała sytuację?

KROK 5: Wyobraź sobie pozytywny scenariusz.

Mając do dyspozycji tak wiele wskazówek z etapu 3 i 4, zamknij oczy oraz wyobraź sobie siebie w przyszłości, w momencie kiedy osiągnąłeś swój cel.

Wyobraź sobie, że jesteś już po rozmowie z szefem i rozmowa ta przebiegła dokładnie tak, jak chciałeś. Jakie to uczucie?

Zobacz w wyobraźni, jak w trakcie rozmowy korzystałeś z …… (tutaj wymieniamy umiejętności i cechy zaczerpnięte z etapu 3 lub 4). Zobacz, krok po kroku, jak dzięki …. (wybrana jedna umiejętność/ cecha) jasno mówiłeś swoje zdanie oraz krok po kroku przedstawiłeś zaistniałą sytuację.

  • Co konkretnie powiedziałeś?
  • Jaką przyjąłeś postawę?
  • Co wpłynęło na Twój sukces?
  • Jakie Twoje działania sprawiły, że zakończyłeś tę rozmowę zadowolony z siebie? Zapisz to.

KROK 6: Stwórz plan działania.

Na koniec przypomnij sobie wszystkie informacje z etapu 3-5 i przekształć je w plan działania. Zwróć szczególną uwagę na informacje płynące z Twojej wyobraźni, kiedy zwizualizowałeś sobie zrealizowanie własnego planu.

  • Jakie wskazówki możesz z tego zaczerpnąć?
  • Co będzie Twoim pierwszym krokiem, aby przygotować się do tej rozmowy?
  • Co będzie Twoim drugim i trzecim krokiem?
  • Kiedy wykonasz każdy z nich?

Teraz do dzieła! Powodzenia w realizowaniu Twojego planu!

Co jeszcze możesz zrobić?

Istnieje wiele sposobów na to, aby zmienić swój sposób myślenia. Jeśli na co dzień towarzyszy Ci lęk, a wraz z nim tzw. objawy somatyczne, czyli związane z Twoim ciałem, np. kołatanie serca, ból brzucha, głowy, ucisk w klatce piersiowej, to należy udać się do psychologa lub psychoterapeuty, gdyż mogą to być objawy nerwicy. Za pomocą technik poznawczo-behawioralnych specjalista pomoże Ci zmienić sposób myślenia na bardziej pozytywny i oparty na racjonalnych dowodach. Dzięki  temu będziesz mieć pewność, że nowy sposób myślenia jest nie tylko pomocny, ale i prawidłowy.

Poza terapią poznawczo-behawioralną, warto skorzystać również z innych metod, np. coachingu, który pomoże Ci wydobyć drzemiący w Tobie potencjał oraz sprawi, że zaczniesz być efektywny i skuteczny zawsze wtedy, gdy skupisz uwagę na tym, czego pragniesz (zamiast na tym, czego chcesz uniknąć)!

7 przeszkód, które hamują Cię przed realizacją marzeń
7 przeszkód, które hamują Cię przed realizacją marzeń 700 521 Katarzyna Kuzak
Czy spełnianie marzeń zależy od sytuacji finansowej, nadmiaru obowiązków lub środowiska, w którym żyjemy? Co blokuje nas przed rozwojem i realizacją celów?

Poznaj 7 przeszkód, które mogą blokować Cię przed realizacją marzeń i pozwól sobie na osiągnięcie wyznaczonych celów!

1. Strach przed porażką

Strach przed porażką pojawia się najczęściej w nowych i nieznanych dla nas sytuacjach. Zazwyczaj dotyczy tego, co mogłoby się wydarzyć w przyszłości. Wiemy, co chcielibyśmy zrobić, ale już sama myśl o tym napawa nas lękiem. Obawiamy się, że poniesiemy klęskę, a wraz z nią podupadnie nasz wizerunek. Strach przed porażką umacnia w nas błędne przekonania, że we wszystkim musimy być najlepsi, że nie wolno nam popełniać błędów. Blokuje nas również przed wykonaniem konkretnego kroku i jednoczeńsnie utwierdza w przekonaniu, że w tym, co robimy, nie jesteśmy wystarczająco skuteczni i dobrzy. A przecież nic bardziej mylnego! Mamy prawo popełniać błędy, by się na nich uczuć. Co więcej, błąd nie jest porażką, ale informacją zwrotną i polem do nauki. Daje nam możliwość rozwijania siebie, poszukiwania swojej własnej drogi do spełniania marzeń odstawiając strach i wyrzuty sumienia na bok!

2. Strach przed zmianą

Zmiany są nieodzownym elementem naszej codzienności. Niektóre z nich akceptujemy, innych się obawiamy. Jak pokazują badania przeprowadzone przez psychologów społecznych Michaela Hogga i Barbarę-Ann Mullin, człowiek ma naturalną potrzebę redukcji niepewności. To właśnie niewiadoma i niepewność są odpowiedzialne za odczuwany przez nas strach. Jeśli więc planujesz podjąć nowe decyzje lub chciałbyś dokonać ‘wewnętrznych porządków’, warto poświęcić czas, by zgłębić informacje o tym, jak wdrażać zmiany i jakie będą one miały wpływ na Twoją codzienność.

3. Brak wizji

Kolejną przeszkodą, która może powstrzymywać przed realizacją marzeń i celów jest brak konkretnej wizji. Zauważ, że i ta przeszkoda związana jest z niepewnością. Nie mając wizji – nie mamy informacji, które mogłyby być dla nas świetnym drogowskazem do dalszego działania. Załóżmy, że Twoim celem jest zmiana pracy. Obecna – stresuje Cię i sprawia, że ciągle czujesz się zmęczony. Początkowo wizja zmiany pracy może być przerażająca. Nie wiesz, co innego mógłbyś robić ani tym bardziej, gdzie mógłbyś ją znaleźć. Pojawia się niepewność, a następnie strach. Zbudowanie wizji, w której dokonałeś już zmiany pracy na lepszą, pomoże Ci zdobyć dodatkowe wskazówki, wyznaczyć drogę, którą musisz pokonać, by osiągnąć cel. Dzięki temu dowiesz się, jakie stanowisko lub jaka charakterystyka pracy interesowałby Cię najbardziej, oraz co zrobić, aby ją zdobyć.

4. Budowanie czarnych scenariuszy

Jesteś ekspertem w wykorzystywaniu swojej wyobraźni do budowania czarnych scenariuszy? Spędzasz sporo czasu na skupianiu się na potencjalnych błędach, przeszkodach i porażkach? Większość z nas ma to opanowane do perfekcji, ale warto wiedzieć, że w ten sposób sam podcinasz sobie skrzydła i wzmacniasz poczucie strachu. Zacznij od stworzenia pozytywnego obrazu w myślach – takiego, w którym spełniasz swoje marzenie i który pozwoli Ci zobaczyć, jak krok po kroku zbliżasz się do osiągnięcia celu. Dzięki temu lepiej przygotujesz się do realizacji swojego planu. Następnie możesz rozważyć ewentualne trudności. Taka kolejność sprawia, że najpierw tworzysz w myślach pozytywny plan działania, a następnie, poprzez przewidywanie ewentualnych przeszkód, skupiasz się na tworzeniu planów awaryjnych.

5. Odwlekanie w czasie

Trudność ta zwana jest prokrastynacją. To ona odpowiada za wielkie sprzątanie i mycie okien, które odbywa się w mieszkaniach studentów w okresie sesji. – To przecież oczywiste, że aby rozpocząć efektywną naukę, muszę mieć porządek – mógłby powiedzieć student. Tymczasem to, co skrupulatnie odkładasz na później, ma ogromne znaczenie! Wymaga poświęcenia czasu i wysiłku, często zmierzenia się z emocjami czy trudnymi do zaakceptowania reakcjami innych osób. Może także być związana z wprowadzaniem w życie jakiejś istotnej zmiany. Dlaczego więc zwlekasz z realizacją ważnych spraw? U podstaw tego zachowania leży omówiony wcześniej lęk przed porażką. Wygodniej jest odłożyć zadanie na później i cieszyć się – niestety tylko chwilowym – spokojem i poczuciem bezpieczeństwa, niż podjąć się wykonania trudnego zadania. Tylko czy na takim krótkotrwałym spokoju naprawdę Ci zależy?

6. Zewnętrzne umiejscowienie kontroli

Ogromne znaczenie ma to, w jaki sposób postrzegasz samego siebie. Czy jako osobę, która decyduje o swoim życiu, planuje i spełnia marzenia, czy raczej jako jednostkę podporządkowaną i zależną od innych? Jeśli w momencie osiągnięcia celu mówisz, że „to tylko szczęście”, „przypadek”, albo „zasługa innych” – odbierasz sobie prawo do wzmocnienia poczucia własnej wartości. Takim zewnętrznym źródłem kontroli może być los, przeznaczenie, czy zbieg okoliczności. Zamiast tego uwierz, że to właśnie ty zapracowałeś na własny sukces. W ten sposób źródło kontroli znajdzie się w Tobie. Pamiętaj, że posiadasz wszystkie potrzebne zasoby do realizacji swoich celów. Musisz tylko odważyć się i chcieć z nich skorzystać!

7. Porównywanie się z innymi

Naturalną potrzebą każdego z nas jest dążenie do tego, by być dobrze postrzeganym przez innych. Chcesz, by bliscy oraz dalsi znajomi widzieli w Tobie osobę odnoszącą sukcesy, realizującą się i spełnioną. W tym samym czasie, za pośrednictwem portali społecznościowych odbierasz informacje o ‘sukcesach’ innych. Zamiast zadać sobie pytanie o to, czym dla Ciebie w ogóle jest prawdziwy sukces, wpadasz w pułapkę umniejszania własnego życia, nawet największe sukcesy oceniając jako zbyt małe. Zaczynasz wtedy zapominać o tym, co ważne i co faktycznie ma dla Ciebie znaczenie. Tymczasem docenienie samego siebie i celebrowanie dobrych chwil, to elementy, które mają realny wpływ na Twoją codzienność. Sprawiają, że czujesz się silniejszy, zdolny do osiągania wyznaczonych celów.

Jeśli już wiesz, która przeszkoda najczęściej staje Ci na drodze, przejdź do kolejnego artykułu, który pogłębi Twoją wiedzę i podpowie Ci, jak umiejętnie pracować nad sobą i swoimi słabościami.